Trochę zaległy wpis o By
Its Cover Donny Leon, czyli książce dla Noir sur Blanc, którą mam już
praktycznie gotową. Polski tytuł będzie zapewne brzmieć Po okładce. Przy okazji – Złote
jajo ma wyjść albo już wyszło, zamierzam się niebawem dopytać o moje
egzemplarze.
W Po okładce nie
natrafiłam na jakieś szczególne trudności, jeśli pominąć całą garść cytatów z
Tertuliana, po które będę się chyba musiała udać do biblioteki. Niestety o tyle
nie będzie łatwo, że wyszukiwanie ich po angielsku zwraca różne śliczne i
skretyniałe obrazki z tekstem, takie w sam raz do wklejenia na Facebooka czy
inne takie paskudztwo, żeby szpanować, jakim się jest intelektualistą. Nie
zawierają one żadnej informacji o tym, skąd dokładnie cytat pochodzi, a nic
lepszego nie znajduję. Chyba nawet wiem, dlaczego. Te obrazki (i Donna Leon)
używają cytatów w wygładzonej współczesnej angielszczyźnie, podczas gdy w
tekstach Tertuliana, które owszem, da się znaleźć w internecie, dominuje
angielszczyzna archaiczna. Jeśli zaś idzie o wyszukiwanie po słowach, to
odniosłam wrażenie, że facet strasznie się powtarzał z tematami, bo wychodzą
tego jakieś tony. Niestety nie mam wielkiej wiary w to, że uda mi się je
odnaleźć i zapewne skończy się na „przekładzie własnym”, ale przynajmniej będę mogła
szpanować tym, że czytałam dzieła jednego z ojców Kościoła.
Lepszą zabawę miałam z mottem książki, króciutkim cytatem z
jednego z oratoriów Händla, zatytułowanego Saul.
Poszukiwania polskiego przekładu spotkały się z popukaniem się w czoło.
Podobnie jak z operami: takich rzeczy się nie tłumaczy, a nawet jeśli, to bardzo
rzadko się ich używa. W takim razie sprawa jest jasna, przełożę sama i gotowe.
Ale… To nie było takie proste. Cytat brzmi: Mean
as he was, he is my brother now. Nawet bardzo pobieżna znajomość
angielskiego wystarczy, żeby stwierdzić, że bez kontekstu się nie obędzie – o
co tu w ogóle chodzi? Zaczęłam więc śledztwo. Pierwszym krokiem było
wygrzebanie czegoś więcej o tym oratorium, ze szczególnym uwzględnieniem
informacji, o czym to, do licha, jest. Jak łatwo zgadnąć, Saul opowiada o niejakim Dawidzie, który na dworze tytułowego króla
Saula zaprzyjaźnił się z jego synem, ochajtnął się z jego córką, a potem
wszystko skończyło się jak najgorzej, jak to w Biblii. Ze znalezionego
angielskiego tekstu libretta dowiedziałam się, że cytat pochodzi z jednego z
recytatywów (czyli, jak można zgadnąć, części mówionej, a nie śpiewanej) i jest
wygłaszany przez Merab, czyli drugą córkę Saula, wyrażającą niejakie
niezadowolenie z faktu, że nisko urodzony Dawid jest jej szwagrem. I tu został
pies pogrzebany: mean w tym
kontekście odnosi się do niskiego pochodzenia, a nie do jakichkolwiek cech
charakteru. Tymczasem ja wiem, dlaczego Donna Leon zdecydowała się na takie
motto i wiem też, że chodziło jej raczej o to drugie znaczenie mean, czyli tyle, co podły, niegodziwy.
Na razie wybrałam wersję: Choć był
nędznikiem, jest teraz moim bratem.
Dla kontrastu Wydawnictwo Jaguar przydzieliło mi powieść
Tammary Webber, zatytułowaną Where You
Are, która – jeśli dam radę – stanie się tematem odrębnej notki. Jak bumerang
wrócił bowiem temat wulgaryzmów w przekładzie...
Żeby nie wyszło jak z tytułem powieści Hugo i jego nieszczęśnikami przerobionymi na nędzników (bo "nędznik" to stan ducha, nie majątku) ;)
OdpowiedzUsuńPS Choć może to mit, niestety żabojadzkiego nie znaju.
OdpowiedzUsuńHej. Nominowałem cię do wyzwania:
OdpowiedzUsuńhttps://fanbojizycie.wordpress.com/2016/10/18/czasami-se-czytam-klasyke-wyzwanie/
Interesująco opisane
OdpowiedzUsuńCiekawy punkt widzenia.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis.
OdpowiedzUsuń