tag:blogger.com,1999:blog-4697041055022487893.post75183051378751866..comments2024-03-08T09:29:14.113+01:00Comments on Blog tłumaczki: O niespodziewanych dołkach w przekładzieAvellanahttp://www.blogger.com/profile/09488307533702395887noreply@blogger.comBlogger4125tag:blogger.com,1999:blog-4697041055022487893.post-25169911568794142412015-11-10T19:57:56.324+01:002015-11-10T19:57:56.324+01:00A to też racja. Jak Mentalistę włączyłam, to na pi...A to też racja. Jak Mentalistę włączyłam, to na pierwszym sezonie skończyłam. Obejrzałam 5 minut i już wiedziałam, kto zabił. Nawet, jeśli tej osoby na ekranie jeszcze nie było, tylko o niej wspomniano. Albo wchodziłam do pokoju w trakcie odcinka, po czym wskazywałam palcem i mówiłam "On zabił". I moja rodzina "ZAMKNIJ SIĘ!!" :PAnonymoushttps://www.blogger.com/profile/08419122177570449043noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4697041055022487893.post-46117785952123922282015-11-10T17:40:33.420+01:002015-11-10T17:40:33.420+01:00To prostsze. Im sympatyczniejsza postać tym większ...To prostsze. Im sympatyczniejsza postać tym większe prawdopodobieństwo, że kogoś zabiła. Szałaputhttps://www.blogger.com/profile/04837931327514110055noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4697041055022487893.post-8557743971553857372015-11-05T00:00:13.029+01:002015-11-05T00:00:13.029+01:00Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Mój przepis na cz...Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Mój przepis na czytanie kryminału: <br />1) Przyjrzeć się obsadzie.<br />2) Wyeliminować osoby nieprawdopodobne scenariuszowo (np. jeśli to książka amerykańska i w obsadzie jest jeden gej, to na pewno nie będzie mordercą, tak samo jeśli ktoś ma znacznie niższy status materialny od pozostałych).<br />3) Spośród pozostałych wybrać najmniej prawdopodobną (w razie wątpliwości obstawić tę, która ma najwyższy status społeczny).<br />4) Zakląć ciężkim słowem, jeśli ten wzór się (znowu) sprawdzi...Avellanahttps://www.blogger.com/profile/09488307533702395887noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4697041055022487893.post-68628843995716406332015-11-04T08:42:39.623+01:002015-11-04T08:42:39.623+01:00Zabawne jest, że kiedy wejdziemy w jakiś inny dzia...Zabawne jest, że kiedy wejdziemy w jakiś inny dział (życia/pracy/zainteresowań), to momentalnie zmienia się nasze postrzeganie literatury. Ja np., przez Sherlocka, co chwilę czuję się zawiedziona jakąś książką. Czemu? Bo mnie nie zaskoczyła. Bo przewidziałam tę całą tajemnicę i zakończenie. I kicha. Staram się przymykac na to oko w recenzjach, bo wiem, że wiele osób będzie, w przeciwieństwie do mnie, zaskoczonych. Albo, co robię częściej, staram się nie myśleć przy czytaniu. Bo jeżeli choć na chwilę się zawieszę i pomyślę "o, a gdyby tak autorka..." - to to się sprawdza. I to boli. Ale weź tu, człowieku, nie myśl przy czytaniu. Jak nie myślę, to fakty mi uciekają i już tak nie przeżywam. No nie wiem. Nie podobać mnie się to.<br />Ale, swoją drogą, to trochę irytujące, że autorzy nie robią jakiegoś researchu czy coś. No jak z tymi miarami. To nie jest trudne wpisać w google, albo sobie linijkę rozłożyć i WYOBRAZIĆ (co na faceta od scenariuszy filmowych powinno być proste), jak duża odległość to 20 takich linijek. Ale ten horyzont i guziczki z wieży to już mnie na kolana powaliły :P<br />Ale podziwiam Panią Tłumaczkę, że się Pani Tłumaczce chce kombinować, jak coś zmienić, jak przestawiać, jak słowo wyciąć lub dopisać tak, żeby wszystko się trzymało nawozu. Prawdopodobnie rzeczywiście czytelnicy nawet by nie zauważyli, że w jednym rozdziale popielniczka jest szklana, a w innym metalowa. Ba, niektórzy by pewnie nie zauważyli, ze dana postać pali. Ale tu dla Pani Tłumaczki szacun i ukłon się należy.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08419122177570449043noreply@blogger.com